Wykorzystując dobrą słoneczną, pogodę w ostatnich dniach września postanowiliśmy ze Sławkiem i Andrzejem przejechać w weekend dłuższe trasy w naszych okolicach. Naszym zamiarem był przejazd już spokojniejszym tempem ze względu na kończący się sezon startowy. W trakcie dwóch dni zaczynając od Złotowa przejechaliśmy ok. 160 km. Miejsca przez które jechaliśmy to m.in.: Krajenka, Plecemin, Jezioro Krępsko i Kamień Papieski, Tarnówka, Ptusza, Jastrowie, Brzeźnica oraz okolice rzeki Gwdy. Jak to zwykle bywa adrenalina czasami poniosła i były także akcenty typowo interwałowo- wyścigowe ;). Pogoda słoneczna i sprzyjająca, chociaż rano trochę zimno, a na odkrytym terenie wiał wiatr. Odcinki szosowo- szutrowe oraz leśne ścieżki. Wspomnę, że drugiego dnia na odcinku Plecemin- Tarnówka, w środku lasu trafił się nam dłuższy, piaszczysty odcinek, przygotowywany pod budowę drogi, co nas trochę zaskoczyło. Rowery zapadały się i jechały jak przyklejone do podłoża, a opory jazdy były znaczne. Podsumowując to były dwa, fajnie spędzone dni na rowerze mtb (29'er).
|
Część trasy wiodła odcinkami asfaltowymi, gdzie podkręcałem tempo jazdy na 29'erze;) |
|
Nad jeziorem Krępsko, w pobliżu Kamienia Papieskiego |
|
Na drzewach widać już jesień. |
|
|
|
Nad rzeką Gwdą niedaleko Tarnówki |
|
Jadąc leśnymi ścieżkami można było się natknąć na pajęcze sieci... |
|
Przebudowywany odcinek drogi w środku lasu między Pleceminem a Tarnówką |
Zdjęcia: Sławek, archiwum własne
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz