W wymienionym w tytule
cyklu wystartowałem pierwszy raz. Impreza była szumnie zapowiadana
na portalach i stronie organizatora. Fajnie się składało, bo
Czarnków blisko, a do tego są tam bardzo urozmaicone tereny.
Dawniej odbywały się tam zawody Pucharu Polski w XC. Maratonowi
nadano rangę Mistrzostw Wielkopolski. Przyjechałem ze Sławkiem.
Obydwaj reprezentowaliśmy wortal kolarski XC-MTB.info. Pojawił się
także nasz kolega Andrzej Tomas. Spotkaliśmy też naszych znajomych
kolarzy z różnych imprez. Wybraliśmy dystans 25 km, co jak się
później okazało było trafnym posunięciem. Początek trasy był
bardzo ciekawy, wymagający kondycyjnie, interwałowy i prowadzący
odcinkiem xc w okolicach skoczni narciarskiej. Na moim 29’erze o
rozpiętości kasety 11-32 i klasycznej korbie jechało mi się tam
dość ciężko, ale dawałem radę i wyprzedzałem. Jechałem
zgodnie z oznakowaniem. Ku mojemu zaskoczeniu pojawiłem się nagle
na szczycie skoczni. Pomyślałem, że widocznie to taka atrakcja i
tam prowadzi zjazd. Postanowiłem zjeżdżać, kiedy nagle usłyszałem
ostrzeżenia, żebym sprowadził rower bokiem po schodach. Położyłem
ślizgiem rower na boku i zszedłem. Kiedy zobaczyłem przed sobą
zawodników, których mozolnie wyprzedzałem wcześniej, to odebrało
mi chęć do dalszej jazdy. To zburzyło moje pozytywne nastawienie
do wyścigu. Jak się później okazało nie ja jeden znalazłem się
na skoczni. Od nowa wyprzedzałem kolarzy. Dalszy odcinek trasy był
łatwiejszy, prowadzący szutrami, otwartymi, terenami i lasami.
Kolejny raz zgubiłem trasę w jakiejś wiosce. Oznakowanie było
słabe i b. skromne, pewności nie miałem czy dobrze jadę.
Następnie zaliczyłem lekki „szlif” na asfalcie przy wyjeździe
z lasu. Na zakończenie po raz drugi sekcja xc. Na mecie ku
zaskoczeniu kolarzy anulowano maraton na dystansach mega/ giga z
powodu oznaczenia trasy. Jak długo biorę udział w różnych
zawodach, z taką sytuacją miałem pierwszy raz do czynienia. Sławek
stanął na podium i zajął 2 miejsce w kat. M3 i 7 open, Andrzej
odpowiednio: 11/36, natomiast ja: 7/16. Niezastąpiony redaktor P.
Kurek jak zwykle bardzo ciekawie i obrazowo relacjonował zawody,
dzięki czemu uratował imprezę i wyręczył organizatorów.
Czarnków pozostawił w mojej pamięci mieszane uczucia…
|
W Czarnkowie reprezentowałem team XC-MTB.info (żółty kask) |
|
Swojego Mbike 29'er przetestował na maratonie Andrzej (z prawej) |
|
Ja podczas sekcji XC w pobliżu skoczni. |
|
Już na mecie. |
|
W oczekiwaniu na dekoracje i losowanie nagród. |
|
Sławek stanął na podium i zajął drugie miejsce w kategorii M3. |
Foto: zbiór własny, xc-mtb.info, Anna Lasocka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz