Akcesoria rowerowe

wtorek, 31 stycznia 2012

Zimowe treningi w lesie

Ostatnie, mroźne dni powodują, że ciężko realizować treningi szosowe, dlatego trenuję w lesie w okolicach złotowskiego amfiteatru i ścieżki Biegu Zawilca. Jak zwykle w weekendy spotykam się z mastersami i punktualnie o godz. 10 następuje start do "wyścigu". To tzw. race day. Dobrze jest raz kiedyś tak się przepalić, ale staram się przeprowadzać trening zgodnie z ogólnie przyjętymi zasadami o tej porze roku.  Duża ilość ścieżek sprawia, że jest ciekawie i przyjemnie, a jadąc kilka dużych pętli można zrobić całkiem spory dystans. W ostatni dzień stycznia późnym popołudniem spotkałem na trasie Sławka i zrobiliśmy wspólnie kilka okrążeń. Trening zajął mi ponad 2 godziny, podczas którego przejechałem 43 kilometry.

Ja między Scottami 29'erami
Sławek na tle zachodzącego, zimowego słońca

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz