Sezon 2011 rozpocząłem w barwach nowej drużyny Goggle Pro Active Eyewear Team, co odbyło się przy wsparciu i rekomendacji Sławka. Okres startowy zamknął się dla mnie rekordową jak dotąd ilością 23 wyścigów i przejechaniem łącznie 9366 km w terenie i na szosie. Do tego były też fajne wycieczki bliższe i dalsze jak: Zaborski Park Krajobrazowy, Szklarska Poręba, Góry Sowie oraz inne ciekawe miejsca w powiecie złotowskim.
Poniżej trochę szczegółowych statystyk z minionego sezonu:
(kliknij w tabelę aby powiększyć)
Przejechane w 2011r.: 2296 km (Scott Scale 60 treningowy) + 2095 km (Scott Scale 40 wyścigowy) + 4975 km (Giant Defy szosa) = RAZEM
9366 km + dojazdy do pracy codziennie ok. 6 km.
- w stosunku do 2010 r. ogółem o + 1861 km więcej
|
Moja drużyna Goggle Pro Active Eyewear Team |
W minionym roku większość kilometrów spędziłem na szosie, czego efektem były lepsze wyniki w zawodach szosowych w stosunku do 2010 roku, kiedy to dopiero praktycznie zaczynałem w tej dyscyplinie.
Z ważniejszych wyników szosowych wymienię 1 open w kategorii mtb w Klasyku Kłodzkim na dystansie 70 km oraz 5 miejsce w kat. (Gorzów Wlkp)- open 28/159, Choszczno- 7, 21/236, Łobez 6, 11/112.
|
Na szosowej trasie Klasyka Kłodzkiego, który ukończyłem na I miejscu open w kategorii mtb |
|
Oczywiście jeździłem jak dotąd w wyścigach mtb, od których przecież zaczynałem swoją przygodę na poważnie z kolarstwem. Całkiem dobrze uważam poszło mi na początku w Murowanej Goślinie, gdzie dużej obsadzie zawodników udało mi się zająć 11 miejsce w kategorii /20 open na najkrótszym dystansie. Dużą satysfakcję dało mi zajęcie 3 miejsca w Mistrzostwach Polski Samorządowców w Chodzieży w ramach Skandia Maratonu. Inne wyścigi, które dobrze wspominam to XC Family Cup w Pile- 4 miejsce, Suchy Las (maraton)- 8 miejsce w kat. oraz wiele innych bardziej lub mniej ważnych zawodów.
|
Początek sezonu tradycyjnie rozpoczyna się maratonem w Murowanej Goślinie |
|
|
|
|
|
|
|
Coraz większe znaczenie mają dla mnie starty w zawodach szosowych |
|
Teraz kilka słów na temat używanego przeze mnie sprzętu. Do treningów jesienno- zimowych zarówno szosowych jak i terenowych używam Scotta Scale 60 ze sztywnym widelcem po wielu już modyfikacjach. Dawniej jego rama służyła mi dzielnie w wyścigach. Natomiast do zawodów mtb oraz treningów wiosną i latem używam podrasowanego Scotta Scale 40 na pełnej grupie XT i kołach Mavic Crossride. Do ścigania na szosie i długich treningów z kolegami mastersami używam gruntownie przebudowanego od podstaw Gianta Defy na grupie 105/Ultegra, o czym można przeczytać na blogu w odrębnym artykule. W sezonie 2012 w dalszym ciągu zamierzam używać wymienionych rowerów, które bardzo dobrze się spisują i nie odnotowały awarii. Dodam, że rozważam także zakup 29'era, ale nie czuję na niego presji za wszelką cenę, a wszystko okaże się w odpowiednim czasie.
Podsumowując oraz analizując minione zawody i przejechane kilometry, w roku 2012 zamierzam się skupić na treningach i wyścigach szosowych. W tym momencie trzeba się wyspecjalizować, a w tej dyscyplinie czuję się najlepiej i sprawia mi ona najwięcej przyjemności. Oczywiście nie zamierzam opuszczać zawodów mtb, gdyż również je lubię i dalej będę w nich startował, a jest ich coraz więcej w całej Wielkopolsce. Teraz pozostaje solidnie trenować i czekać na efekty...
|
Dużą uwagę zamierzam poświęcić treningom i zawodom szosowym |