Kolejny maraton mtb- tym razem w Wyrzysku odbył się 40 km od mojego miasta-
Złotowa. Tym bardziej należało się tam stawić. Poza tym biorę udział w tym
cyklu zawodów. W Wyrzysku spotkałem również wielu znajomych kolarzy . Po raz
kolejny wybrałem dystans mega: ok. 73 km- 2 okrążenia. Trasa zapowiadana
wcześniej jako bardzo urozmaicona i jedna z najciekawszych w tej części
Wielkopolski, taką rzeczywiście się okazała. Pierwsze kilka kilometrów od startu
to jazda szosowa w peletonie z prędkościami ok. 50 km/h. Chwilami były
nerwowe momenty, gdy ktoś nagle hamował i krzyczał "uwaga". Po wjeździe w teren rozpoczął się
fajny podjazd, prowadzący serpentynami na Dębową Górę. Profil trasy bardzo mi
odpowiadał, było w sam raz. Każdy mógł tutaj znaleźć coś dla siebie: zarówno
podjazdy, szutry, błoto, singletracki, szosę i jazdę po odkrytym, polnym
terenie. Przez większość maratonu jechałem w stałej grupie zawodników, z
którymi dobrze współpracowałem na zmianach. Niestety kilku młodych kolarzy
chciało tylko się wozić. Na jednym, dłuższym piaszczystym odcinku zobaczyli
gdzie ich miejsce… samotnie z tyłu. Trzeba przy tym wspomnieć o dobrym oznakowaniu, organizacji,
obsłudze oraz kibicach w mijanych miejscowościach. Jak zwykle zawody
relacjonował niezawodny redaktor Piotr Kurek z Poznania. Mój wynik open na
mega: 33 miejsce na 89 sklasyfikowanych kolarzy i 12 w kategorii M3. Czas:
2:56:58. Pewien niedosyt pozostał…Ale to była sympatycznie i dobrze spędzona
niedziela w dobrym towarzystwie kolarzy.
|
Krótka z rozmowa z redaktorem Piotrem Kurkiem :) |
|
Tradycyjne pozowanie w odpowiednim tle. |
|
Złotowska drużyna GPAE na 29'erach: od prawej- Andrzej Tomas, Sławek i ja. |
|
Na linii startu z Wiesławem Fidurskim ( z lewej) z LKS Drogowiec Złotów
W trakcie zawodów w Wyrzysku...
|
|
Już na mecie po dystansie mega. |
Zdjęcia: T.D., www.fotomtb.pl
Carry on, don’t stop.
OdpowiedzUsuń