Akcesoria rowerowe

niedziela, 12 czerwca 2016

Wyścig szosowy w Debrznie- XIII Dni Młodości 2016

12 czerwca 2016 r. wziąłem udział po raz kolejny w wyścigu szosowym w Debrznie (woj. pomorskie), organizowanym w ramach cyklicznej imprezy- Dni Młodości. Głównym inicjatorem i pomysłodawcą omawianego wyścigu jest ks. Bartłomiej Przybylski dawniej zawodnik LKS Drogowiec Złotów. Dodatkowo rozgrywano Szosowe Mistrzostwa Polski Księży i Ministrantów. Wspomnę, że dzień wcześniej odbyło się kolejne i ciężkie kryterium uliczne o kostkę brukową. Start i metę ulokowano przy miejscowym kościele. Na liście startowej pojawiły się znane nazwiska kolarzy i już wiadomo było, że nie będzie łatwo. Zawody miały kameralny charakter, ale rywalizacja i przygotowanie stało na wysokim poziomie. Na starcie, rozpoczęło się od krótkiej modlitwy, pokropienia kolarzy przez księdza oraz rundy honorowej. Teraz nastąpiło właściwe ściganie ze startu wspólnego. Czołówka narzuciła bardzo mocne tempo. Jak zwykle na początku trzeba było uważać w peletonie na innych zawodników. Po wyjechaniu z Debrzna ruszyliśmy w kierunku Gronowa, Bukowa i Myśligoszczy. Warto zaznaczyć, że trasę poprowadzono ciekawie i co ważne po bardzo dobrej jakości nowym asfalcie. Prędkości przejazdowe peletonu rzędu ponad 50 km/h nie były rzadkością. Znalazłem się w drugiej grupie. Dawaliśmy sobie zmiany, każdy na miarę swoich możliwości. Cały czas starałem się kontrolować sytuację w przypadku, gdyby któryś z kolarzy chciał zorganizować ucieczkę. Bardzo sympatyczną atmosferę tworzyli mieszkańcy i kibice mijanych przez nas miejscowości. Można było poczuć się jak na Tour de France :) .Wyjechaliśmy na główną drogę w Mosinach i już wiedziałem, że meta coraz bliżej, należy być czujnym i rozsądnie gospodarować siłami. Wjechaliśmy w końcu grupą do Debrzna. W pewnym momencie na zjeździe obwodnicy osiągnęliśmy prędkość 60 km/h. Jeszcze tylko ostry podjazd w kierunku ruin zamku, zakręt w lewo i ostatnia prosta do mety. Sprint rozegrał się jak na pro- kolarzy przystało :) . Na mecie gratulacje od mojej żony Lidii :) i wspólne podziękowania z kolegami, kolarzami za wspólną, dobrą jazdę. To było udane szosowe ściganie, dające wiele emocji i satysfakcji. 

Dystans: 40 km
Czas: 59 min: 54 s.
Miejsce open: 39
prędkość średnia: 38,06 km/h

                                Przed startem.
                                 Start!
                                Sprint do mety.
 
                                 Z kolegami kolarzami już na mecie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz