Akcesoria rowerowe

niedziela, 20 października 2019

Nowa promenada w Zakrzewie.

Korzystając z ładnej, jesiennej niedzieli (20 października 2019) postanowiliśmy wybrać się z Lidką na przejażdżkę rowerami po okolicy. Chciałem pojechać w jakieś ciekawe miejsce. Po krótkim zastanowieniu wybrałem za cel nowo wybudowaną promenadę w Zakrzewie (powiat złotowski- Wlkp.) nad Jeziorem Proboszczowskim, o której czytałem w lokalnej prasie. Wyjeżdżając ze Złotowa, skierowaliśmy się w kierunku Stawnicy, a przed Starą Wiśniewką skręciliśmy w prawo w kierunku Zakrzewa. Jesienne słońce ładnie przygrzewało, a my cieszyliśmy się z ładnych widoków pól. Kilometry mijały szybko. W Zakrzewie dość szybko trafiliśmy do celu. Wjechaliśmy na ładną polbrukową promenadę. Zatrzymaliśmy się przy tablicy informacyjnej, z której można dowiedzieć się o "Pięciu Prawdach Polaków spod znaku Rodła" oraz księdzu dr Bolesławie Domańskim. Dla miłośników historii warto dodać, że Zakrzewo w okresie międzywojennym było znaczącym ośrodkiem polskości na terenie północnej Wielkopolski. Zrobiliśmy z Lidką tradycyjne, obowiązkowe selfie :) . Jadąc po szlaku podziwiliśmy ładne, okoliczne widoki. Trzeba przyznać, że promenada wokół Jeziora Proboszczowskiego jest naprawdę elegancko wykonana. Mogą z niej korzystać zarówno spacerowicze i rowerzyści. Są tam również ławeczki i głazy w których są wykute "Prawdy Polaków".  Tutaj należą się słowa uznania dla miejscowego wójta Marka B., który wspomnę, że jest moim kolegą :) . Można z całą pewnością stwierdzić, że promenada stanie się miejscową atrakcją, gdzie można miło i aktywnie spędzić czas, a przy tym poznać lokalną, ciekawą historię. Z kolei dla miłośników muzyki bluesowej organizowany jest tutaj co roku znany festiwal Blues Express. Następnym celem naszej wycieczki rowerowej był Kujan, z którego skierowaliśmy się do Śmiardowa Złotowskiego. Tam postanowiliśmy skręcić w lewo w kierunku tartaku w Nowej Świętej. Jechaliśmy mocno zniszczoną drogą przez las. Z asfaltu zostały jedynie fragmenty. Jechaliśmy również szutrowymi drogami leśnymi. Następnie dojechaliśmy do Świętej, z której szybko ścieżką rowerową dojechaliśmy do Złotowa. W sumie podczas naszej wycieczki przejechaliśmy 36 km w niecałe 2 godziny. Warto poznawać swoje okolice z perspektywy siodełka roweru. Tak blisko każdego z nas jest wiele ciekawych miejsc wartych do odkrycia, do czego wszystkich zachęcam.







Zapis trasy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz